Bruno Schulz patronem roku 2022
przekraczam progi drewnianych domów z oknami z zielonymi okiennicami przestawiam zakurzone klepsydry co jakiś czas otwieram szafy dla świeżości krochmalonych serwetek na których nic nie trzeba pisać dzisiaj wszystko na małym ekranie większe mniejsze potworności dopóki nie dotykają skóry można pomyśleć o niebieskich wakacjach krótszych o tydzień przesunięte terminy płatności za codzienność szary piasek z nielicznymi kryształkami szczęścia w wędrówce schylamy się po nasze nadkładając drogi bo rozproszone myśli na krótkiej smyczy na odległość oczu do stołu na którym pokrojony chleb przypomina o latach sytych na wypadek przebłysku o tych za kromkę na cały dzień gdy wyjścia za bramę były oczywiste a drogi twarde jak rzucony kamień wracam nad rzekę zapomnianą ścieżką zapisałam myśl o ptakach z twoich stron może gdy wrócę zbiorę wszystkie rozproszone ziarna z przestrzeni która jeszcze nie zarosła niepamięcią wrzucę do listu z zasuszonym chabrem
Fotografia z Pixabay