zapisane w słojach drzew wypowiedziane i te w myśli wszystkie niedotańczone tańce zebrać w jeden ten na atlantydzie nierealny bardziej spacer z kataną w porze hanami zostawiam duszę w wilgotnych jaskiniach tak na wszelki wypadek gdy wszystkie moje koty odejdą w inną stronę nieba nie muszę się śpieszyć i tak zdążę wypełnić te wszystkie miejsca z różami chabrami na wymęczonych polach zdarza się śmierć któryś raz od zarania więcej Kainów i dłuższe listy umarłych w niekończących się albumach życie jest okazją do wszystkiego zapisane w kamieniach więc tylko je układam w czasie niedokonanym który wymyka się z rąk jak róża co kiedyś wpadła i pozostała imieniem na skończone
Fotografia z Pixabay