oczekiwanie odziedziczyłam po przodkach ich imiona na zawsze wpisane w każdy krok ku ostatniej ścianie przepływ krwi pozwala na zielone metafory bez niepotrzebnych nadinterpretacji nauczyłam się wykreślać zbędne za częste pochylanie nad ulotnym pyłem z gwiazd przeznaczenia pozostały tylko czarne dziury z przewidywalnym zakończeniem teraz zasypuję piaskiem co pozostał w dłoniach okolice chłodu przestawiam bliżej słońca bez konieczności sprawdzania prognozy pogody cykl "Absynty"
Fotografia z Pixabay