kluczę ścieżkami szukam śladów niewidocznych z daleka małych rozbłysków w ciemnościach wyraźniej słyszalny głos nie otwieram oczu by nie pogubić myśli z wysp szczęśliwych wielkości muszelki w niej wszystkie szmery szepty poszepty splatają się w jeden drażniący wnętrze niewysłany list stracił na ważności rząd czarnych wielokropków granicą powoli zaciera się konieczność odpowiedzi zmalały do linii horyzontu za którą już dawno nas nie ma
Fotografia z Pixabay