pewnego miasta jeszcze trwają w swym oczekiwaniu kamieniczki z oknami otwartymi na oścież wiatr porusza firankami z dawnej epoki i pelargonie posadzone w skrzynkach wczesną wiosną koloryt nie ma znaczenia przyciąga i tak uwagę spojrzenia poza falujące firanki i pelargonie wchodziły i wychodziły słowa wiersze nie wiersze i cienie snują się poniżej jak duchy świetności z niedopitą herbatą i niedopowiedzeniem tylko w snach jeszcze wciąż mieszkają poeci z piórem w dłoni i wznoszą toasty na tę chwilę na teraz i na potem bez dni niedokreślonych zastygłych w locie ponad spokojem na ulicy zielonej od trawy i pąków jeszcze przymkniętych czekają na ożywczy ruch skrzydeł ptaków przecież wiosna już w takiej pełni
Bogusława Matusiak
9 czerwiec 2022
Fotografia z Pixabay