„Poezja szuka w nas miejsc
najbardziej intymnych
opuszczonych”
Bohdan Wrocławski – „W podróży do siebie”
nie wiem czy mnie odnajdzie gdy często staję nad klifem a w dole mgła przesłania wyrazistość obrazów tylko kontury pozostają widoczne jak wyrzut że jeszcze nic nie zrobiłam by wypełnić mięsistą treścią w kolorze purpury kwitną różaneczniki w kwaśnej ziemi wbrew przekonaniu że tylko słodkie ma znaczenie gdy świeci słońce od południowej strony łatwiej rozprostować kości policzyć w pamięci te niezapisane jeszcze w rozmytych kolorach czekają na końcówkach palców ścieżki jeszcze nie znane zaczną wnikać pod skórę wpiszą się kolejną linią za którą niebieski horyzont przybliży się pierwszym wersem Fotografia z Pixabay